środa, 7 maja 2014

Poradnik zdradzonej kobiety cz. 1

Przeciskała się przez tłum, który nagle postanowił wstąpić do baru. Pełno mężczyzn, którzy jak tylko przeszła obok, na chwilę zawieszali na niej wzrok, lecz ona i tak nie zwracała na nich uwagi. Wzrokiem oplatała całe pomieszczenie, więc uważny obserwator mógł zauważyć, że szuka konkretnej osoby. W końcu wyraz niepokoju na jej twarzy zastąpił uśmiech. Uniosła rękę do góry i pomachała do osoby znajdującej się w głębi przy stoliku. Wbrew pozorom nie był to mężczyzna, lecz kobieta.
- Hej Kate! Myślałam, że już nie dotrę! Strasznie korki na mieście, a to dziwne, bo chyba całe miasto zebrało się w tym barze.
- Zamówiłam ci drinka.
- Mocnego? Bo dzisiaj tego potrzebuje.- Kobieta usiadła i zatopiła wzrok w drinku od przyjaciółki. Przez chwile panowała cisza, jeśli nie liczyć gwaru w barze.
- Hej, Lola co jest? Dalej się przejmujesz?
- Wiesz jaka jestem. Ciężko mi jest podnieść się. Zresztą zastanawiam się co takiego robiłam źle, że zostałam w takiej sytuacji.
- Kochana, byłaś dla niego jak anioł, a on zachował się jak dupek.




Lola zamyśliła się przez chwilę. Poświęcić związkowi trzy lata i dostać po tyłku. Wieczór spędziła z przyjaciółką na przemian śmiejąc się i płacząc, aż poczuła się tak zmęczona, że poszła do domu. 

Mimo porannego słońca, które wesoło wdzierało się przez okna jej sypialni jej głowa wciąż analizowała cały związek i próbowała wytłumaczyć jak to się mogło stać. Lola podniosła się z łóżka i poczłapała do kuchni. Robiąc sobie poranną kawę i gapiąc się bez sensu w przestrzeń w jej umyśle zaczął rodzić się pomysł. Zasiadła z kawą przed komputerem, a spod jej palców, z lekkością zaczęły wymykać się słowa.

"Dlaczego zostaje się zdradzonym i jak się podnieść?
 Na pewno jestem jedną z miliona kobiet, które zostały zdradzone, a więc to co piszę nie powinno być wyjątkowe. Pewnie miliony kobiet starały się to analizować przede mną i nic dobrego z tego nie wyszło, albo w ogóle nic nie wyszło. Dlaczego ktokolwiek, kiedykolwiek zdradza? Co trzeba robić, żeby nie zostać zdradzonym? Czy są dobre odpowiedzi na te pytania?

Ja poświęciłam swojemu związkowi trzy lata. Pani X (tak go nazwijmy) był całym moim światem. Poznaliśmy się dość trywialnie, w barze przy drinku, ale nie byliśmy jak te pary w komediach romantycznych gdzie kobieta i mężczyzna od razu zaskakują. Naprawdę pracowaliśmy nad sobą i trochę czasu zajęło nam wypowiedzenie tych magicznych słów, lecz dla mnie to było dobre, bo wydawało mi się, że te słowa są bardziej wartościowe i bardziej przemyślane, więc nic takiego nie może się stać. Mimo wszystko starałam się robić wszystko aby nie znaleźć się w tej sytuacji. Czy więc nie powinno to wystarczyć? Widocznie nie, ponieważ zostałam zdradzona. Czy jest jakiś przepis na to, aby nie zostać zdradzonym? Nie wiem, ponieważ jednak jestem romantyczką i chciałabym wierzyć, że prawdziwa miłość istnieje postanowiłam opisać miłość moimi oczami. Tymi zdradzonymi oczami. Mam nadzieję, że mnie pomoże, ale może przy okazji pomoże komuś jeszcze."

_________________________________________________________________________________

Wymyśliłam taką, krótką serię o poradniku zdradzonej kobiety. Myślę, że będzie miał nie więcej niż 5 części, ale chciałabym wiedzieć czy jest sens go pisać. Zapraszam do wypowiedzenia swoich przemyśleń na ten temat. Jeśli nikomu się nie spodoba zaprzestanę pisania tego poradnika i wrócą tu zwykłe opowiadania. Pozdrawiam
Miśka







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz