środa, 22 maja 2013

6.List do przyjaciółki

Droga Aneto!

Trochę czasu nie pisałam do Ciebie, a wiele rzeczy zmieniło się, dlatego zaraz naprowadzę cię na wszystko. Po pierwsze, bardzo za Tobą tęsknie i trochę mi smutno, że już nie możemy umawiać się na ploteczki jak zawsze, ale Anglia chyba ci służy sądząc po wysłanych przez Ciebie ostatnio zdjęciach. Masz prześliczne mieszkanko, mam nadzieję, że z Kubą radzicie sobie. 
Przeprowadziłam się tydzień temu! Znalazłam śliczne, malutkie mieszkanko, z kuchnią taką, iż na spokojnie mogę przeprowadzać w niej moje "kulinarne eksperymenty"! Siedzę teraz w stosie pudeł pisząc te słowa, bo kompletnie nie chce mi się rozpakowywać, a Przemek oczywiście w pracy, więc muszę zrobić to sama.Szczególnie, że w przyszłym tygodniu pewnie nie będę miała zbyt dużo czasu na to, bowiem dostałam pracę! Mała redakcja, ale zawsze coś, będę na razie odpowiadać na listy od czytelników. Cieszę się jak głupia, bo to pierwsza poważniejsza praca i trochę się boję, ale znasz mnie, zawsze byłam panikarą. Praca, choć może nie tak znacząca, wydaje mi się bardzo fajna i jet dla mnie dobrym początkiem do czegoś większego.Także jak widzisz muszę jak najszybciej rozpakować pudła. 
Przemek wciąż pracuje i oczywiście na rozjazdach, ale jest na tyle niedaleko, że przyjeżdża na weekendy do domu. Zaskoczył mnie dzisiaj informacją, że chce ze mną zamieszkać i że nie wie co mu strzeliło, że bronił się wcześniej. Ja się tylko uśmiechnęłam i powiedziałam, że nie myślał trzeźwo. Cieszę się z tego ogromnie. Planujemy przenieść jego rzeczy jak tylko ja rozpakuję swoje no i będzie więcej czasu na przeprowadzkę Przemka do mnie. Wiesz dobrze, że bardzo martwiła mnie ta sprawa i cieszę się, że sam podjął taką decyzję. W końcu tyle lat w związku i czuję, że naprawdę będziemy razem do końca życia. Wyszedł właśnie po coś do jedzenia i wino na wieczór żebyśmy mogli uczcić mieszkanie razem. Nigdy nie myślałam, że dojdzie do tego dnia, ale jestem mega szczęśliwa. Przemek dostał teraz parę dni wolnego, więc jeszcze przed rozpoczęciem mojej, nowej pracy chcemy jechać do Zakopanego na małą wycieczkę, dlatego sama widzisz, że nie mam się kiedy rozpakować. 
Przemek wrócił i pozdrawia Was oboje. Chcemy się do Was wybrać w wakacje, mamy nadzieję, że przyjmiecie nas na parę dni i będziemy mogli porozmawiać. 
Kończę, bo mój wariat i lampka wina wołają.
Koniecznie napisz co u Ciebie.

Buziaki
Julia

PS: Załączyłam zdjęcia mojego mieszkanka. Co sądzisz??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz